Gorączka karnawałowej nocy, czyli jazdy dowolnej ciąg dalszy

Karnawał trwa. Studenci czerpią z niego pełnymi garściami, dając wyraz swoim noworocznym, przedsesyjnym potrzebom. Doskonale wyrazić może je taniec, który nie tylko dzięki Wyspiańskiemu (chocholi taniec z "Wesela"), Mrożkowi (dramat "Tango") czy Urbańskiemu (telewizyjny "Taniec z gwiazdami") staje się coraz bardziej popularną formą spędzania czasu.


Coraz szersze kręgi zatacza się w sambie, mambie czy charlestonie; typowe weselne "kółeczka" na środku sali odeszły tymczasem do lamusa. Na parkiet, podobnie jak w modzie, wraca indywidualizm, w dobrym tonie jest także nierobienie krzywdy "współwirującym", zwłaszcza po skosztowaniu płynu do rozrusznika, chłodnicy czy innej części, bez której "nie pojedzie" nasz organizm. Jednak czy wywijając kolejne esy-floresy na dyskotekowym parkiecie mamy pewność, że podążamy z duchem czasu? Czy wzorując się na Travolcie z "Gorączki sobotniej nocy" sięgniemy (tańczących) gwiazd? Oto kilka podpatrzonych (jak zwykle) sposobów na świetną zabawę zarówno przy dźwiękach "klasycznej" umpa-umpa, jak i mandarynkowo-dodowej fali dźwięków płynących z głośników. Parkietowy sukces gwarantowany!

Darcie pierza - technika ta polega na naprzemiennych, symetrycznych ruchach rąk tudzież wyrzucaniu co chwila którejś z kończyn, to w górę, to w bok, to na ukos� Pamiętacie z lekcji wf-u tzw. nożyce pion / poziom wykonywane na przemian nogami? Dokładnie tak (tyle że macha się rękoma) wygląda na parkiecie darcie pierza. ,b>Brat bliźniak (zwany także lustrem) - najbardziej irytujący tudzież rozśmieszający typ. Zrobi wszystko, co ty, z dokładnością do np. podrapania się po nosie. Boi się wykazać inicjatywą twórczą (bo po co, skoro można małpować), bezpieczniej czuje się w zunifikowanej grupie. Jednak nie krytykujmy go - bo czymże innym jest lubiana przez wszystkich "Makarena"?

Indywidualista - podryguje w znanym tylko sobie rytmie - i za to ma wielkiego plusa; jego choreografia zwykle wzbogacona jest o nowatorskie elementy, jedną z jego charakterystycznych cech może być głowa poruszająca się jak na sprężynce; istnieje także wersja podstawowa: �nie robię nic więcej poza [arytmicznym] podrygiwaniem�.

Jak wygląda Mieszanie grochówki? To proste - należy chwycić niewidzialną chochlę i mieszać, mieszać, mieszać. Potem mieszać w drugą stronę, póki nie połączą się wszystkie składniki parkietowej zupy ;P Styl ten u współbiesiadników wywołać może uczucie głodu - zatem warto wypróbować go, gdy chcemy oczyścić parkiet i zabłysnąć (np. darciem pierza) przed urokliwym przedstawicielem płci przeciwnej.

Robokop - tancerz, by zaprezentować się jak najlepiej, wykonuje ruchy posuwiste w trzech płaszczyznach. Przed swingowaniem w stylu Terminatora wskazanie jest wcześniejsze �nasmarowanie śrubek�, by nie zagłuszać muzyki skrzypiącymi zawiasami stawów.

Nurek - w ferworze karnawałowej imprezy zanurza się dosłownie po uszy: zatyka sobie nos, podskakując łapie powietrze i przechodzi w stan zanurzenia na wysokość tańczących brzuchów, by po chwili wyskoczyć i (niczym Travolta) poziomym znakiem Victorii (zwycięstwa) zrobionym z palców przetrzeć sobie wyimaginowane okularki pływackie, zataczając każdą z rąk ruchy jak przy nauce pływania żabką. Na parkiecie czuje się jak ryba w wodzie. I prawidłowo - życzę tego wszystkim czytelnikom Atheneum!

Oliwia Romaniuk