W CIENIU PIÓRA (Atheneum nr 13)

Witam Was Drodzy Czytelnicy! Spory przedział czasu dzieli nas od ostatniego numeru Atheneum, bo ponad pół roku. I jak to różnie w życiu bywa, podczas wakacji jedni ciężko pracowali, inni zasilali szeregi bezrobotnych. Lecz na próżno by rozwijać temat prozy życia, lepiej skupić się na jego przyjemniejszej stronie, poszerzać swoje horyzonty myślowe i towarzyskie.

Ha! I ta myśl prowadzi do głównego tematu mojego artykułu, ale od czego by tu zacząć, hmm… Człowiek, jako jedyna istota w świecie obdarzona zdolnościami kulturotwórczymi, potrafi w pełni rozwinąć swoje możliwości artystyczne, nie tylko w przestrzeni własnego ego, ale i wespół z innymi ludźmi o podobnych zainteresowaniach. Historia literatury, historia sztuki ukazuje nam wielu artystów, którzy spotykali się, zakładali kluby literackie, koła poetyckie, po to, aby móc wspólnie dyskutować o istotnych dla nich kwestiach. W ten sposób kształtowały się zamiłowania, gusta, a także światopoglądy ludzi wielkiego formatu. Współczesne środowisko literackie także przejawia swoją aktywność twórczą nie tylko w przestrzeni jednostki, ale i większej zbiorowości.

Otóż na łamach tego numeru, w rubryce W cieniu pióra, chciałabym napisać kilka słów o bydgoskich studentach, którzy postanowili stworzyć koło poetyckie o oryginalnej nazwie Et Cetera, po to, aby potencjał twórczy realizował się w kręgu osób, które mają podobne spojrzenie na sztukę w szerokim tego słowa pojęciu. Pomysł na nazwanie w ten sposób formacji wymyślił Tomasz Owczarzak, jak sam powiedział:

„I tak dalej poezja toczy się przez czas et cetera, et cetera”.

Myśl zawarta w tych słowach wyraża przede wszystkim nieśmiertelność poezji, niezdolność jej zamierania, poezja istnieje, płynie wraz z czasem.

Grupa powstała dokładnie 1 grudnia 2006 roku z inicjatywy dwóch studentów filologii polskiej UKW: Tomasza Owczarzaka i Piotra Stareńczaka. Tworzą ją w większości studenci polonistyki i pedagogiki UKW, w jej skład wchodzą: Tomasz Owczarzak, Piotr Stareńczak, Marietta Gabryszewska, Joanna Gładykowska, Agata Kotecka, Jarosław Jaruszewski i Dariusz Ozimkiewicz. Młodzi twórcy regularnie spotykają się w kawiarni artystycznej Elljazz. Miejsce spotkań nie jest bez znaczenia, gdyż to w nim rodzą się inspiracja i wena twórcza. Zatem musi panować w nim atmosfera sprzyjająca swobodnej konwersacji, niezobowiązującej wymianie poglądów. Krótko mówiąc, takie miejsce musi mieć w sobie „coś”, a dla członków Et Cetera z pewnością Elljazz takie „coś” posiada, gdyż jak twierdzą:

„...spotkania w Elljazzie to już tradycja...”.

Piszą poezję, prozę, poezję śpiewaną, a także satyry i fraszki. Jak widać rozpiętość gatunkowa jest szeroka, podobnie jak różnorodność podejmowanych tematów. Ponadto wszelkie teksty młodych literatów, pisane wierszem lub prozą, są publikowane w ogólnopolskim czasopiśmie literackim Akant. Koło nie lubi stagnacji, dlatego rozwija się, uczestnicząc w warsztatach literackich organizowanych w Węgliszku. Organizują także cykliczne wieczory literackie, na których czytają swoje teksty.

Kim są zatem owi młodzi poeci? Otóż grupę stanowi siódemka ciekawych osobowości, z których każda nosi znamiona indywidualizmu. Cała „paczka” poznała się dopiero na studiach, poza Tomaszem i Piotrem, którzy znali się już wcześniej. Połączyła ich wszystkich wspólna idea, która przyświeca każdemu poecie podczas pisania, lecz jak się okazało, poza podobnymi pasjami każdy członek ma wyrazistą postać. Charakter ich poezji jest przede wszystkim odzwierciedleniem ich samych. Niby nic nowego, bo poeta przeważnie wyraża siebie w tym, co pisze. W tym przypadku (gdy w grę wchodzi kilka osób), dopiero kolejno odkrywając ich twórczość, łatwiej dostrzec można kompilację niebanalnych osobliwości. Być może owe rozbieżności w gustach co do twórców, różny typ wrażliwości wpływa na owocność literacką w kręgu Et Cetera. Nie będę się rozpisywać o każdym członku koła i jego upodobaniach (gdyż to nastąpi w kolejnym numerze Ateneum ), ale reasumując, myślę, że formację taką, jak Et Cetera, nie mogą tworzyć ludzie z przypadku. Nawet jeśli któryś z nich nie był kiedyś do końca pewien, czy pisanie to właśnie „to”, w rzeczy samej jestem pewna, że dylemat z biegiem czasu sam się rozwiązał.

To byłoby na tyle z ogólnego zarysu działalności koła poetyckiego Et Cetera. Moim założeniem Drodzy Czytelnicy (w tym numerze) było uświadomienie Wam, że istnieje pewna grupa młodych ludzi, z naszych studenckich szeregów, która znalazła ciekawy pomysł na realizowanie swoich pasji literackich. W tym przypadku na pomyśle się nie skończyło, bo idea się urzeczywistniła, stąd powstała Et Cetera. W kolejnym numerze cd. o naszych poetach z Et Cetera, wtedy już dokładnie zaprezentuję wszystkich członków koła, a przede wszystkim opublikowane zostaną ich teksty w rubryce W cieniu pióra.

Moja skrzynka jak zawsze czeka na komentarze, ciekawa jestem także Waszych uwag i przemyśleń co do tematów poruszanych w „ W cieniu pióra”. Mój adres mailowy na czas nieokreślony został zmieniony na echra@tlen.pl

Bateryjka